Azjaci rozkręcają kinowe wakacje

Za nami kolejny interesujący weekend w kinach na świecie. Ponownie aż 11 tytułów uzyskało wpływy przekraczające 10 milionów dolarów. Jednak tym razem spora ich część nie jest produkcjami hollywoodzkimi. W pierwszej dziesiątce znalazły się trzy tytuły z Chin i jeden z Indii. W tym dwa w pierwszej trójce.


Nie powinno to dziwić. Lipiec jest tradycyjnie miesiącem, w którym na chiński rynek wchodzą przede wszystkim lokalne tytuły. W poprzednich latach władze wprowadzały nawet czasowe moratorium na premiery amerykańskich tytułów. W tym roku z tego zrezygnowano, co jednak faktycznie niewiele zmieniło. Do kin w lipcu wejdą jeszcze tylko dwa zachodnie tytuły.

Numerem jeden w naszym zestawieniu jest thriller sensacyjny "Han Zhan 2". Chińska produkcja zdominowała krajowy rynek kinowy zgarniając 44 mln dolarów w weekend. Ponieważ swoją premierę miał w czwartek, w sumie na koncie ma 44,7 mln dolarów.

Również drugie miejsce przypadło w udziale filmowi pokazywanemu wyłącznie w Chinach. Chodzi o animację "Da Hai" inspirowaną klasycznymi podaniami zawartymi w m.in. w "Zhuangzi" i "Księdze gór i mórz". W weekend film zarobił 33,7 mln dolarów (choć Rantrak podaje kwotę niższą – 32 mln), a od premiery w środę na koncie ma 34 miliony dolarów.

Podium kompletuje piąta "Epoka lodowcowa". "Mocne uderzenie" pokazywane jest obecnie w 25 krajach i w weekend zgarnęło 32,2 mln dolarów. Obraz dobrze wystartował w Brazylii uzyskując najlepsze otwarcie całej serii (4,5 mln dolarów), co jednak wystarczyło tylko na drugą pozycję (numerem jeden pozostała "Gdzie jest Dory"). Jeszcze lepiej było w Argentynie, gdzie wynik 3,7 mln dolarów zapewnił trzecie najlepsze otwarcie wszech czasów (za "Szybkimi i wściekłymi 7" i "Wojną bohaterów"). W Kolumbii (2,2 mln) i w Ameryce Środkowej (2,2 mln) animacja dała najlepsze otwarcia w historii 20th Century Fox. W Peru, Chile i Ekwadorze zaś studio uzyskało drugie najlepsze otwarcia w swojej historii.

"Epoka lodowcowa 5: Mocne uderzenie" dobrze sprzedaje się także w tych krajach, gdzie już miała swoją premierę. W Niemczech utrzymała pozycję lidera z wynikiem 3,9 mln dolarów, a w Meksyku zajęła drugie miejsce (4,2 mln). W Australii wpływy wzrosły o 1/3, jednak tam konkurencja jest tak silna, że animacja zajęła ponownie dopiero szóstą pozycję. Po 10 dniach na koncie piątej "Epoki lodowcowej" jest 57 milionów dolarów.

Z kwotą 29,7 mln dolarów na czwartym miejscu znalazła się produkcja Pixara "Gdzie jest Dory". Obraz zadebiutował na pierwszym miejscu w Korei, gdzie zgarnął 7,1 mln dolarów. Jest to najlepszy start animacji Pixara i drugi najlepszy Disneya (rekordzistą pozostaje "Kraina lodu"). Film zajął też pierwsze miejsce na Tajwanie, gdzie 1,9 mln dolarów oznacza trzecie najlepsze otwarcie tytułu Disneya lub Pixara.

W Hiszpanii animacja utrzymała pozycję lidera czwarty tydzień z rzędu. Podobnego wyczynu dokonała w Australii. Film w drugi weekend w Brazylii zgarnął znakomite 5,1 mln dolarów. W sumie "Gdzie jest Dory" pokazywana jest w 40 krajach świata, w których zarobiła 220 mln dolarów. Po doliczeniu kwoty z amerykańskich kin otrzymujemy 642,8 mln dolarów. Jest to szósta premiera tego roku (a czwarta Disneya), której globalne wpływy przekroczyły 600 milionów dolarów.

Nie powinno więc dziwić, że studio w weekend świętowało przekroczenie granicy 3 miliardów dolarów wpływów z zagranicznych kin. Globalnie wpływy wytwórni osiągnęły 5 miliardów dolarów.

Pierwszą piątkę kompletuje "Tarzan: Legenda". Film zarobił w weekend 27 mln dolarów w 46 krajach świata. Obraz minimalnie przegrał walkę o pierwsze miejsce w Wielkiej Brytanii, gdzie wraz z pokazami przedpremierowymi wpływy wyniosły 4,7 mln dolarów (numerem jeden, trzeci weekend z rzędu, pozostało "Sekretne życie zwierzaków domowych" - 4,8 mln).. Zadebiutował za to na pierwszym miejscu w Meksyku (4,6 mln). W Australii widowisko zajęło drugie miejsce (3,3 mln). Dobrze sprzedało się też we Francji (pomimo finałów Euro) – 2,4 mln.

Na szóstym miejscu zadebiutowała trzecia chińska produkcja w naszym zestawieniu – "Zhi Qing Chun 2: Yuan Lai Ni Hai Zai Zhe Li". Film zarobił w weekend 26,4 mln dolarów. Łączne wpływy wynoszą zaś 26,7 mln dolarów.

Siódma pozycja należy do "Dnia Niepodległości: Odrodzenia". Film  pokazywany jest w 64 krajach i w ten weekend zgarnął 21,5 mln dolarów. Łączne wpływy zagraniczne przekroczyły 200 milionów dolarów (214,3 mln). Najważniejszym rynkiem była Japonia, gdzie obraz uzyskał 6,4 mln dolarów, co jest lepszym otwarciem od "Avatara". Jednak tamtejszy rynek jest specyficzny – mniej liczy się tam otwarcie, a bardziej siła utrzymania zainteresowania widzów.

Ósma pozycja przypadła fenomenalnie się prezentującemu na zagranicznych rynkach bollywoodzkiemu tytułowi "Sultan". W weekend film zgarnął 18,2 mln dolarów. Od swojej premiery w środę ma już na koncie 29 milionów dolarów, z czego prawie cała kwota (25,5 mln) pochodzi z rodzinnych Indii.

Pozostałe tytuły w naszym zestawieniu to: "Wojownicze żółwie ninja: Wyjście z cienia" – 11,5 mln dolarów (film zadebiutował w Zjednoczonych Emiratach Arabskich – 1,1 mln i we Włoszech – 742 tys. dolarów), "Zanim się pojawiłeś" – 10,5 mln dolarów (łącznie zagraniczne wpływy przekroczyły 100 milionów dolarów) i "Iluzja 2" – 10,1 mln dolarów (przed którą wciąż są premiery w takich liczących się krajach jak Hiszpania, Francja, Niemcy, Meksyk, Korea Południowa i Japonia).