Fabuła bardziej oryginalna, ponieważ nie straszy tutaj jakiś wszędobylski duch, czy upierdliwy demon . Jest to raczej historia o pradawnym wcieleniu, czy też służce, jakieś przeklętej siły, znającej przeszłość oraz potrafiącej przewidzieć przyszłość. Szczerze mówiąc, spodziewałem się natłoku przewałkowanych na wszelkie sposoby jumpscareów, czy schematycznego opętania tudzież klasycznych egzorcyzmów na sam koniec. Sceneria oczywiście wyśmienita, jak na Szkocję przystało.
Jesteśmy w mniejszości, bo mnie też się podobało, przede wszystkim że to coś nowego, spodziewałem się jakiś kalek z Wicker Mana, Matki Joanny, sekt, a tu jest ciut inaczej, może mogło być straszniej i mniej przekombinowanie, ale nie jest źle. No i fantastycznie zrealizowane, aktorstwo, zdjęcia.
Oczywiście, że tak. Powiem szczerze, że jestem trochę zaskoczony opiniami społeczności, gdyż spodziewałem się nieco innego odbioru tego filmu. W zasadzie to motyw przewodni rzekomej klątwy nie jest do końca jasna, ponieważ z jednej strony Grace może faktycznie została dawno temu napiętnowana przez siły nieczyste, ale równie dobrze może figurować jako osoba błogosławiona, tylko ludzie zupełnie inaczej to odbierają. Obraz w tym aspekcie uzupełniają nieprzychylne ambicje sióstr w kontekście gorliwej chęci znalezienia wspominanej relikwii. Aktorstwo bardzo dobre, zgadzam się w pełni. Dla mnie osobiście to jeden z lepszych horrorów w ostatnim czasie, bardzo przyjemny seans.
Mi też się podobał i w sumie nie musiała to wcale być piekielna siła. Spojler!...................,.................................................... ....................................
Zabijała w samoobronie, kochała swojego brata, starała się pomagać ludziom, na końcu zwrocila kobiecie wzrok. To słudzy kościoła uznali, że musi mieć coś wspolnego z Lucyferem bo Bog jest tylko jeden, a moce ktore posiadała mogł posiadać tylko Jezus.