Dlaczego ten film ma taką niską średnią ? No cóż Nichols specjalizuje się w "dziwnych" obrazach, które do większości nie są w stanie trafić... Jeżeli chodzi o mnie to jestem bardzo ale to bardzo na tak... Podobało mi się niesamowicie... klimat i muzyka robią niesamowitą "robotę"... Ciekawy pomysł, ciekawe wykonanie... To jest Sci-Fi, które chcę oglądać... Kapitalny film i polecam gorąco !
No to najwyraźniej mało widziałeś, może była jakaś książka , nie wiem nie czytałem może był tam zawarty jakiś sens , ale tutaj to flaki z olejem film totalnie o niczym, nie jestem zwolennikiem dzisiejszych produkcji ala Avengers,Transformers , thor, pacific rim ( czyt ma być spektakularnie olać fabułe ) ale ten film leży na całej linii , kompletnie o niczym , smutne oczy tatuśka bardziej wnerwiają niż przekonują , ślepe zaangażowanie koleżki Lucasa który gotów zginąć dla sprawy również dla mnie niezrozumiałe, ogólnie jedyny plus dla grafików za ukazanie tych monumentalnych budowli nie z tego świata, ale wracając do fabuły to jest prosta jak budowa cepa i jeśli ktoś wystawia wysoką ocene tylko dlatego że zrozumiał o co chodzi to naprawde żal.......
Jak na film za takie małe pieniądze to nie wyszedł tak źle. To coś jakby prequel Inhumans albo X-Men, mały chłopiec i jego rodzina jest ścigana przez wojsko, fanatyczną sektą i policję. A dlaczego ? Bo ów dzieciak ma super moce, niczym Cyklop z X-Men.
Choć jeśli liczycie na zawrotne tępo, efekty specjalne i akcję to się przeliczycie. To bardziej film kameralny, o miłości rodziców do syna i pogodzeniu się z jego losem. Fajnie wyglądają te rozbłyski i miasto na końcu. Gra aktorska poprawna, o dziwo najlepiej wypadł właśnie ten mały chłopiec. Do obejrzenia na raz i tyle.
Moja ocena 3,5/6
Klimat tak, reżyseria bez zastrzeżeń. Bardzo dobrze rozwijająca się/odsłaniająca intryga. Niestety to wszystko prowadzi do jakiegoś takiegoś dosłownego finału j.w. z X-menów czy innego podobnego szajsu.
Po obejrzeniu przypomniał mi się K-PAX, który dużo bardziej enigmatycznie (dla mnie fajniej) się skończył.
Nie rozumiem dlaczego "dosłowny" finał jest gorszy od niedopowiedzeń? Inna sprawa, że te zakończenie jedynie potwierdziło słowa chłopca o jego pochodzeniu i istniejącym równoległym świecie, ale nie odpowiedziało na pytanie skąd obcy się wziął? Po co pojawił się na ziemi? W jakim celu ujawniono istnienie tego świata? Rzekłbym niedopowiedzeń również mamy dostatek.
SPOJLER!
Już mi trochę ten film wywietrzał z głowy (co też jest symptomatyczne) ale np. wizja tej niby zaawansowanej technologicznie architektury była moim zdaniem dość dosłowna i naiwna. Coś tu było banalnego dla mnie.
Odwołam się tu do filmu Kontakt z Jodi Foster - tam jest pokazane (i chyba pomysłowo w plecione w intrygę) rozminięcie się wyobrażeń ludzi na Ziemi z nieopisywalnym w zwykłych kategoriach doświadczeniem kosmonautki.
Trochę tu liczyłem na coś podobnego, bo samo pozostawienie niewiadomej/niewiadomych chyba nie wystarczy. Chyba zabrakło jakiegoś pomysłu w scenariuszu.
Ja miałem te same wątpliwości. Po co chłopak w ogóle urodził się na ziemi skoro jedynym jego celem był powrót do domu. To takie trochę bez sensu. W sumie to jest więcej pytań niż odpowiedzi ale z drugiej strony to dobrze. Lubię takie filmy.
W ostatniej scenie widać jak ojcu też świecą się oczy, prawdopodobnie to on przybył z równoległego świata i dał nowe życie na Ziemi. Chłopiec mimo iż młody wiekiem to rozumował jak dorosły, miejsce do którego zmierzał było swoistą "luką" w której oba światy mogły się połączyć aby mógł wrócić do swoich (stąd w pewnym obszarze widać fragmenty ich miasta), a fakt, że nie wyglądał jak "tamci" można porównać do Herkulesa - dziecka śmiertelniczki i Boga gdzie wygląd odziedziczył po matce.
Film nie ma niskiej oceny, tylko wysoką. Wręcz bardzo wysoką jak na takie durnoty nie trzymające się kupy. Nie często można spotkać na ekranie taki stek bzdur jak w tym filmidle. Fakt że ostatnio mi się już podobnej klasy trafił film (Terminator Genesis), ale wcześniej dość dawno widziałem podobną szmirę.
Lubię styl Nicholsa, lubię sposób w jaki opowiada, lubię tę poetykę. Ale temu filmowi zabrakło sensownego, spójnego, kompletnego scenariusza. Mimo to daję wysoką szóstkę, właśnie za formę...
Jak dla mnie film absolutnie rewelacyjny. Od pierwszych minut do samego końca siedziałem i gapiłem się w ekran jak zahipnotyzowany. A to znaczy z kolei, że film był bardzo dobry.
... bo wiekszosc Polakow to matoly i nie zrozumieli filmu. Pisza jakies madre slowka, "symptomatyczne" haha a w d... byli i g... widzieli. Film tylko dla bystrych, emocjonalnych i spostrzegawczych widzow. Typowy cebulak, wiesniak czy uposladek emocjonalny nie skuma. Dowod? Oceny w bardziej cywilizowanych krajach.
Kapitalny film gatunku sci-fi? chyba Cie fantazja poniosła. Jako miłośnik tego gatunku powiem, że ten film bardziej pasuje do gatunku filmu drogi, z uwagi że większość akcji rozgrywa się w aucie. Wątek światów równoległych i ich przenikanie w tym filmie został sprowadzony do roli epizodu...
Film nie więcej jak 3/10