Jakiś popcorn, MTV, jedna nominacja oscarowa za montaż dżwięku. Czy ci ludzie w akademii znają się w ogóle na sztuce filmowej?
Nie, to tępe lewaki, nie oczekuj czegokolwiek sensownego od tych patałachów, im się mokro robi od „dzieł” pokroju „Barbie”.