W zeszłym miesiącu podróżowałam po Francji i odwiedziłam wszystkie miejsca związane z van Goghiem: Arles, Saint-Remy, Auvers-sur-Oise. Mam więc bardzo świeże wspomnienia i niezmiernie cieszę się, że mogłam te miejsca ujrzeć jeszcze raz na ekranie. Les Alyscamps, pola otaczające Saint-Remy, nawet cela Vincenta w azylu jest odwzorowana jeden do jednego. Brawo za takie podejście!
Byłem w sierpniu, świeżo po seansie. Po Les Alyscamps i Kościele św. Honorata chodziłem wspominając sceny z filmu. Zgadzam się w pełni. :))