Maz King (byly, rozwiedli sie w 1987 Roku) powiedzial ze ten film to 90% fantazji. Autorzy prawie nie konsultowali tematu z King I znim. Film robiony byl pod teze, stworzony by zapladniac mlode mozgi pewnymi ideami. Sporo spraw zostalo w nim skrzetnie przemilczanych. Na przyklad to, ze King po kilku latach zerwala...
Nie rozumiem kwękania na forum i niskiej oceny. Ujmujący, pozytywny i dosyć emocjonujący dramat lesbijsko-feministyczny z filmem sportowym w jednym. Do tego znakomite aktorstwo z prawdopodobnie oscarową Emmą na czele.
Że kiedy młoda tenisistka, zwyciężczyni Wimbledonu, nadal uprawiająca ten sport zawodowo i będąca w czołówce wygrywa jeden mecz z emerytem i dlatego kobiety powinny zarabiać w tym sporcie tyle samo co mężczyźni? Czy o tym, że zawsze można zostawić męża i zostać lesbijką, a potem być matką chrzestną jego dzieci? Lub o...
więcejNa film wybrałam się głównie dla Emmy Stone, którą uwielbiam. Niestety spotkało mnie spore rozczarowanie. Film płyciutki. To, co ważne potraktowane szablonowo i po łebkach, to co mało istotne wyolbrzymione do granic możliwości. Historia z potencjałem, ale kompletnie zmarnowana i utopiona w przesadnej błazenadzie...
Oglądając Wojnę płci miałam wrażenie, że tak, jak bohaterka tego filmu, sam film miał problem z określeniem swojej tożsamości. Jest filmem sportowym? Filmem o nierówności płci czy filmem o ucisku mniejszości seksualnych? Oczywiście bardziej zgrabnie napisany scenariusz zafundowałby to i jeszcze wiele innych wątków, a...
więcejGdy pierwszy raz usłyszałem o filmie „Battle of the Sexes” i zobaczyłem ucharakteryzowaną Emmę Stone, pomyślałem, że może to być rola, która w końcu zapewni jej Oskara. Było to dobre kilka miesięcy przed wenecką premierą „La La Land” i nawet wtedy jeszcze nie przypuszczałem, że urocza aktorka statuetkę zgarnie o wiele...
więcejPojedynek pomiędzy Billie Jean King oraz Bobbym Riggsem przeszedł do historii jako jeden z najważniejszych pojedynków w historii. O tej sportowej (ale oczywiście nie tylko) wojnie opowiada właśnie "Wojna płci" - najnowszy film reżyserów "Małej Miss". Pomijając już fakt, jak wielkim zaskoczeniem jest metamorfoza na...
A więc "najwybitniejsza" postać emancypacji sportowej, zbudowała swoją legendę o równości płci w sporcie tym, że w szczytowej sprawności pokonała podstarzałego mistrza, który owego meczu nie brał w najmniejszym stopniu na poważnie (folgował sobie w oparciu o świadomość, iż kilka miesięcy wcześniej ograł inną...
Obejrzane specjalnie dla Emmy Stone, która była tu naprawdę bardzo dobra, choć nie powiem Steve Carell w roli komediowej jak zwykle daje radę, szkoda że poza tym dostajemy połączenie sztampowego filmu sportowego z historią o równouprawnieniu, połączenie to wypada w teorii bardzo ciekawi, ale momentami jest według Mnie...
więcejFajna historia, zagrana bardzo dobrze. Stone nie jest moja ulubiona aktorka, ale powiem szczerze ze dala sobie dobrze rade. Generalnie, caly film to parodia zycia i zachowan.
Mimo ze jestem calkiem konserwatywny w kwestii homoseksualizmu, to podoba mi sie sprytny pomysl, jak LGBT wykorzystalo feminizm Billie Jean do...
Bardzo przyjemnie się to ogląda.Udane połączenie motywu miłosnego z kinem historyczno-sportowym z którego można się wiele ciekawego dowiedzieć.Ja jako przeciętny kibic tenisa sięgający pamięcią najdalej do lat 80-tych i Martiny Navratilowej oglądałem ten film z dużym zaciekawieniem.Na duży plus niezłe te wstawki...