Szkoda go,bo zapewne do końca swojej kariery będzie się kojarzył ze "Zmierzchem".
Zdecydowanie gra najlepiej ze wszystkich aktorów występujących w tym filmie. est jedynym
powodem dla którego warto poświęcić półtorej godziny na obejrzenie sagi.
Niekoniecznie, ja np. oglądałam serial Układy i wiedziałam, że znam tego aktora ale nie wiedziałam skąd, okazało się, że gra w Zmierzchu, tam jest wystylizowany na aniołka-blondynka i dlatego nie zaczaiłam go w serialu mimo, że twarz ma rozpoznawalną, zresztą gra w wielu produkcjach więc z czasem Zmierzchowa przeszłość myślę przycichnie :)