jeśli chodzi o sam serial,jest ok.ale motyw z córką jacka bauera,zwłaszcza w 2 sezonie,to po prostu żenada.to co jej się przydarza,jest tak głupie,tak naciągane,jakby to było z serialu dla 13-to latków!!!!
Dokładnie ona przyciąga kłopoty lepiej niż gówno muchy. Takich nonsensów jest niestety dużo więcej w tym serialu.
Ja po pierwszej serii nie mam zamiaru ruszać drugiej i następnych. Dość dziwactw się tam naoglądałem.
Jestem po 9tym odcinku drugiego sezonu. Po znakomitym, trzymającym w napięciu i pełnym zwrotów akcji pierwszym sezonie przyszła pora na kolejny sezon. Wziąłem się za niego głównie dlatego że byłem ciekaw rozwiązania wątków z pierwszego sezonu, a tu zonk bo akcja dzieje sie kilkanascie miesięcy później. Po kilku odcinkach stwierdzam że akcja przestaje być wciągająca. Kluczowa w pierwszym sezonie postać Niny zaczyna nużyć a rola Kimberly jest tak naciągana i niepotrzebna, że to zaczyna przechodzić ludzkie pojęcie. Postacie drugoplanowe mało ciekawe. Pojawiające się czarne charaktery tak samo. W związku z tym moje pytanie brzmi. Czy jest sens brnąć do końca tego sezonu? Może akcja się rozkręca w połowie a finał jest tak dobry że powala na kolana?
Moim zdaniem jest sens, bo drugi sezon jest imho znacznie lepszy niż pierwszy.