Najsmutniejszym faktem jest to, że to mini-serial i niedługo się skończy. Historia świetnie jest przedstawiana, odczucie klimatu z połączeniem kunsztu aktorskiego tej obsady jest niesamowite! Jon Bernthal miazga, czy w The Walking Dead czy to w Punisherze, tak i tutaj nie zawodzi! Serdecznie mogę polecić wyjadaczom, którzy oglądali SouthLAnd, The Wire czy End of Watch!