Wiem, że to w w naszych czasach utopia ale gdyby teoretycznie najbliższa rodzina ofiary miałaby możliwość zadawania bólu oprawcy to jestem za. Sposobów torturowania jest mnóstwo i takiej bestii, ludzkiego śmiecia jak on można by zadać. A tak to spłodził córkę, poćpał, popił i to wszystko w celi śmierci. Na końcu powiedział że no sorry wszystko zmyśliłem jestem winny pa. Jeszcze ta menda miała dostęp do Bibli.